Informacje

  • Wszystkie kilometry: 7011.54 km
  • Km w terenie: 1317.33 km (18.79%)
  • Czas na rowerze: 17d 09h 44m
  • Prędkość średnia: 16.36 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matisliswider.bikestats.pl

Archiwum

Linki


  • TrzaskMigawki Blog

  • Sebastian
  • Natalia
  • Szymon
  • Karol
  • Rolnik
  • Mariusz
  • Kuba
  • Jakub-Bobiko
  • Dawid - Micor
  • Grzegorz- Grigor
  • Nefre
  • Pan Jurek
  • Mateusz Junior
  • Marcin
  • Uziel
  • Piotras
  • Czwartek, 3 listopada 2011 Kategoria 20 km - 49 km

    3-11-2011

    Czas na wpis z dzisiejszej wyprawy (oczywiście jem teraz orzeszki smażone i piję gorącą herbatę celebrując ten wpis ).
    Razem z kompanem Sebastianem udaliśmy się w kierunku Rękawczyna... Pogoda cudowna prawdziwa Polska jesień ! I ten wiatr we włosach liście w zębach , cud świata ...:D
    Dojechaliśmy dość energicznie i pewni siebie :D

    Naród przemówił ...
    Następnie pojechaliśmy poszukać ukrytego jeziora (podobno ktoś z premedytacją je ukrył ) , droga do niego niczym bieg katorżnika ( słyszał ktoś o tym biegu? Polecam), kłody , dziury, tylko kąpieli nie było... Błotnej...
    Tak powstały te ujęcia :

    Po kilku przeprawach przez jeziora liści kałuże gałęzi i masę niebezpiecznych pułapkowych korzeni, który każdy tylko czyhał na przerzutkę i hak , aby tylko zniszczyć rumaka, by poniósł klęskę , a nie zwycięstwo... Tym razem, jak i wielokrotnie było inaczej. Wygraliśmy! Znaleźliśmy skarb ... Ukryte przez potwora , poczwarę , monstrum, jezioro ... Ukryte jezioro , to nie byle jakie , takie tam zwykłe jezioro...
    Dało to nam +20 do uznania i +5 do nieśmiertelności...

    Sebek sprawdzający pomost na ukrytym jeziorze...

    Nie wiem czy słyszeliście i czytaliście , ale sprawa nabrała takiego tempa i obrotu że nawet paparazzi nas nie opuszczali , nawet na moment :

    Nawet robili zdjęcia z ukrycia ...


    Czasami świadomie i bezczelnie :


    Na końcu zostali zdemaskowani przez co przesyłam dla wszystkich pozdrowienia :


    Na koniec miły akcent mój rumak w deszczu liści , czy też odchłani listnej :D
    • DST 43.74km
    • Teren 10.00km
    • Czas 02:19
    • VAVG 18.88km/h
    • Sprzęt Kross level a2
    • Aktywność Jazda na rowerze

    Komentarze
    łooo....ale git majonez :) zajedwabista wyprawa, foty bomba...no i opis wyprawy hmm..no lepiej się postarałeś jak Sebek hihi
    Pozdrowienia
    Karolina - 17:21 piątek, 4 listopada 2011 | linkuj
    Dziękuje , starałem się :)
    matisliswider
    - 17:46 czwartek, 3 listopada 2011 | linkuj
    Hehe - czyżbyś jadł jakieś grzybki wygrzebane z tych kałuży liści bo odjechaną relację napisałeś ;)
    A może to wpływ tego Blacka? Wiedziałem że z nim coś nie tak ;)
    sebekfireman
    - 17:03 czwartek, 3 listopada 2011 | linkuj
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miesc
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl