Poniedziałek, 28 listopada 2011
Kategoria Teren, Zima 2011/2012
Jakoś tak w Poniedziałek o 11:00
Poniedziałek ! Jak tu go nie lubić ? Przecież jest wolny :D ! Ołłłł tak !
Lubie poniedziałki , ponieważ zaczynają nowy tydzień :)
Razem z Sebastianem wybraliśmy się na kręcenie korbami ... Cel jezioro w Ostrowitym , od strony Zielenio-Bieślina :)
To ruszamy , wiatr w plecy tak daje powera że nie przychodzi nam do głowy to że z powrotem będziemy mieli pod wiatr i nieźle dostaniemy po dupie !
Dojeżdżamy do cudownego miejsca :
i zaczynam focic moim bernardem (zdjecia zrobił Sebastian , ostatnie mojego autorstwa)
Pędzę w dół na złamanie kasku !
Nosił kross razy kilka i poniesli i krossiika
Dojeżdżamy do opuszczonej altanki i znowu focimy . Samotne drzewa (samotne ?) są widać ostatnio w modzie ! :D
"Pędzimy" dalej pięknym singielkiem :D
I nagle :
"***** jak to przejechać " (oczywiście pomyslałem a nie powiedziałem- ostoja spokoju przecież moja postawa :D)
Próbuje, ale gleba , grawitacja jednak daje o sobie znać ... Dziwne...
Huuuuraaa , znowu pomyślałem bo przebrnąłem ...
Lecim (jedziem) dalej i nagle droga się kończy w krzakach... Przedzieramy się i polem jedziemy do drogi , dalej przez Bieślin do domu ... Pod wiatr !!!!!!!!!!!
Ja pitole... Jak można tak wiać ?! Jak to beznadziejne jest, no chyba że w plecy , ale inna to bajka :D
Później w Zieleniu musiałem doładować baterie jakimś wykwintnym napojem energetycznym "v-vitamine" czy tak jakoś ... grrr... I pod wiatr :D
I moja panorama och jeee
Pozdrawiam :D
Lubie poniedziałki , ponieważ zaczynają nowy tydzień :)
Razem z Sebastianem wybraliśmy się na kręcenie korbami ... Cel jezioro w Ostrowitym , od strony Zielenio-Bieślina :)
To ruszamy , wiatr w plecy tak daje powera że nie przychodzi nam do głowy to że z powrotem będziemy mieli pod wiatr i nieźle dostaniemy po dupie !
Dojeżdżamy do cudownego miejsca :
i zaczynam focic moim bernardem (zdjecia zrobił Sebastian , ostatnie mojego autorstwa)
Pędzę w dół na złamanie kasku !
Nosił kross razy kilka i poniesli i krossiika
Dojeżdżamy do opuszczonej altanki i znowu focimy . Samotne drzewa (samotne ?) są widać ostatnio w modzie ! :D
"Pędzimy" dalej pięknym singielkiem :D
I nagle :
"***** jak to przejechać " (oczywiście pomyslałem a nie powiedziałem- ostoja spokoju przecież moja postawa :D)
Próbuje, ale gleba , grawitacja jednak daje o sobie znać ... Dziwne...
Huuuuraaa , znowu pomyślałem bo przebrnąłem ...
Lecim (jedziem) dalej i nagle droga się kończy w krzakach... Przedzieramy się i polem jedziemy do drogi , dalej przez Bieślin do domu ... Pod wiatr !!!!!!!!!!!
Ja pitole... Jak można tak wiać ?! Jak to beznadziejne jest, no chyba że w plecy , ale inna to bajka :D
Później w Zieleniu musiałem doładować baterie jakimś wykwintnym napojem energetycznym "v-vitamine" czy tak jakoś ... grrr... I pod wiatr :D
I moja panorama och jeee
Pozdrawiam :D
- DST 16.68km
- Teren 6.00km
- Czas 01:05
- VAVG 15.40km/h
- Sprzęt Kross level a2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Całkiem zacny teren do noszenia krossiika :))
rowerzystka - 22:44 wtorek, 29 listopada 2011 | linkuj
Szacun za dzisiejszy wypad, mieliście z czym walczyć podczas powrotu do domu:)
jelon85 - 21:34 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj
Przedwczoraj jechałem 70 km. pod silny wiatr i to było dopiero męczące.
Fajny stromy singiel. grigor86 - 16:48 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj
Komentuj
Fajny stromy singiel. grigor86 - 16:48 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj