Poniedziałek, 24 lipca 2017
Biskupin z żoną 2017 :-)
Pomysł wyjazdu do Biskupina zrodził się u Agnieszki, a z racji tego , że miałem wolny poniedziałek w pracy postanowiliśmy zrealizować plan :-)
Pogoda dopisała i nieźle się opaliliśmy podczas drogi szkoda tylko, że ręce i nogi :-P
Ostatni raz zwiedzać Biskupin byłem za dzieciaka i w mojej pamięci osada była ogromna ...
Trasa była przyjemna , było prawie bezwietrznie więc warunki idealne :)
Droga powrotna musiała przebiegać przez Gołąbki gdzie wjechaliśmy na zapiekanki :-)
Pogoda dopisała i nieźle się opaliliśmy podczas drogi szkoda tylko, że ręce i nogi :-P
Ostatni raz zwiedzać Biskupin byłem za dzieciaka i w mojej pamięci osada była ogromna ...
Trasa była przyjemna , było prawie bezwietrznie więc warunki idealne :)
Droga powrotna musiała przebiegać przez Gołąbki gdzie wjechaliśmy na zapiekanki :-)
- DST 63.32km
- Czas 03:26
- VAVG 18.44km/h
- Sprzęt Kross level a2
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Typowa opalenizna rowerowa :) Niestety każdy rowerzysta musi się z tym liczyć :))
anka88 - 10:13 środa, 26 lipca 2017 | linkuj
No i gitara ;-)
Widzę, apetyczne zapiekanki serwują w Jutrzence. Będę musiał pamiętać o tym będąc w tamtejszych fyrtlach :P maniek1981 - 08:33 wtorek, 25 lipca 2017 | linkuj
Komentuj
Widzę, apetyczne zapiekanki serwują w Jutrzence. Będę musiał pamiętać o tym będąc w tamtejszych fyrtlach :P maniek1981 - 08:33 wtorek, 25 lipca 2017 | linkuj